sobota, 24 grudnia 2011

Okazja

- Chodź! Chodź tu!
Wołał Met do Boba.
- Pokażę tobie bogatych i wolnych ludzi w 2011 roku.
- Zapamiętaj! - Pouczał Met Boba.
- Bogaty w NYC wygląda tu jak biedny na Podlasiu.
- Naprawdę? Nie wierzę.
- Nie musisz wierzyć. Powinieneś nauczyć się ich rozpoznawać.
- Jesteśmy w NYC i nie zamierzamy spoufalać się z biedakami.
Doświadczenia nasze z 4 tysiąclecia nie przydadzą się.
- Popatrz Bob w prawo i mów szybko, bogaty to czy biedny.

- Bez skarpet w sandałach, rozciągnięte spodnie. Nie wyprasowana koszula.
Co tak świeci na palcu, że muszę oczy przymykać.
- To nie latarka laserowa, tylko diament.
- Każemy mu zdjąć to szkiełko.
- Nie! Nie tutaj i nie teraz.
W ten wyjątkowy świąteczny wieczór warto się z nim zaprzyjaźnić.
Przy drugim galonie Szopena sam go nam odda.
                                            " I oto mnodzy
                                              ludzie ubodzy
                                              radzi oglądać Pana
                                              pełni natchnienia
                                              upadli na kolana."


Nowy Jork
                                             
                               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz